Czym się różni zielarz od fitoterapeuty?

Niewielkie różnice mają czasami ogromne znaczenie.

Jeśli rozważasz zastosowanie roślin, w prewencji lub leczeniu swojego ciała, nie chciałabyś mieć pewności, że osoba, która Ci radzi ma odpowiednie kwalifikacje?

Fitoterapeuta i zielarz to w zasadzie te same osoby, nazwy te stosowane są zamiennie. Szkolenia, które dają uprawnienia do prowadzenia takiej działalności terapeutycznej dają kwalifikacje w zawodzie „Zielarz – Fitoterapeuta”, który ma kod 323012 (na podstawie Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki społecznej).

W Polsce bardzo często można spotkać osobę, która sama nazywa się zielarzem, ale fitoterapeutą nie jest. Niejednokrotnie z wielkim doświadczeniem w pracy z ziołami i naprawdę dużą wiedzą o nich, jednak bez najnowszej wiedzy, przeszkolenia i kwalifikacji do dbania o osoby ze współczesnymi schorzeniami.

Zielarz zajmuje się zbiorem ziół i substancji leczniczych pochodzenia roślinnego, umie je ususzyć, przechowywać, robić mieszanki. Zielarzy jest u nas bez liku. Fitoterapeuta zna zastosowanie roślin w leczeniu konkretnych schorzeń. Umie suszyć zioła, przygotować mieszanki. Ale tez niejednokrotnie korzysta ze sprawdzonych I naprawdę skutecznych przepisów przekazywanych z pokolenia na pokolenie.

ZIELARZ:

  • zbiera zioła
  • przerabia je, suszy itp
  • zna ich działanie, wie jak je użyć

ZIELARZ – FITOTERAPEUTA:

  • zbiera zioła, przerabia je, suszy zna ich działanie i ich wpływ na ciało człowieka
  • musi znać anatomię i fizjologię człowieka
  • potrafi dopasować zioło do schorzenia
  • zna skutki uboczne działania ziół
  • potrafi określić synergię ziół i lekarstw syntetycznych
  • bardzo dobrze zna działanie składników biologicznych-czynnych roślin (farmakognozja)

Kształcąc się na współczesnego zielarza- fitoterapęutę, dużo jest anatomii człowieka, chemii, trzeba nauczyć się jakie substancje chemiczne są w każdym ziółku i jak działają, które można łączyć, a które niestety nie. Są też podstawy farmakologii, właśnie po to, aby zioła nie kolidowały z lekami syntetycznymi, bo mogą nasilać lub osłabiać ich działanie. Uczymy się, jak rozpoznawać zioła, jak je zbierać, suszyć, żeby nie straciły właściwości leczniczych, no i oczywiście wszystkie procedury wytwarzania mikstur, maści, syropów, nalewek, naparów, odwarów itp.

Wszystko to oparte jest o badania naukowe, a nie tak jak kiedyś tylko na intuicji i wiedzy przekazywanej z pokolenia na pokolenie.

Dziś działają laboratoria, w których dokładnie można zmierzyć siłę działania danej rośliny, jej zanieczyszczenie, profil chemiczny.

Dlatego tak dziwne jest, gdy zastosowanie ziół w profilaktyce i leczeniu określa się jako “nienaukowe”. Ostatecznie nawet preparaty przepisywane przez lekarzy w oparte są na wyciągach właśnie z ziół. Oczywiście, badania nad ziołami nie są aż tak zaawansowane jak te nad lekami, nie mają w końcu takiego budżetu, ale naukowe jak najbardziej są. Trafiają do tych samych czasopism naukowych co leki.

Jak więc znaleźć osobę kompetentną?

Najlepiej poszukać osoby, która ma jak najdłuższe doświadczenie w działalności zielarza ale jednocześnie posiada wykształcenie fitoterapeutyczne czyli kwalifikacje poparte odpowiednimi certyfikatami. Wiemy wówczas, że jego wiedza w jakiś sposób została zweryfikowana. Takie wykształcenie wymusza na zielarzu dostosowanie się do współczesnych, wymagających standardów, a jego wiedza będzie wykraczała poza tą tradycyjną. Mamy dodatkowo gwarancję, że korzystamy z usług osoby przeszkolonej, przygotowanej do pracy w swoim zawodzie i nie oddajemy swojego zdrowia w ręce osoby o niepewnej reputacji. Zbyt wiele jest historii w mediach o ofiarach oszustów lub złych skutkach terapii prowadzonej przez “zielarzy”, którzy bardzo często nazywają się tak samozwańczo. Takie historie psują reputację bardzo dobrym praktykom, którzy nigdy nie skrzywdziliby swojego klienta.

I mam pytanie do Was; napiszcie proszę jakie są Wasze doświadczenia z zielarzami i fitoterapeutami? Czy zdarzyło się Wam korzystać z ich usług?

Jeśli interesuje Cię ten temat, polecam przeczytać:

„Lekarze kontra zielarze czy to da się pogodzić?”

5 1 vote
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments