Wakacje coraz bliżej. Mam nadzieję, że słoneczne dni utrzymają się, co znacznie poprawi nam humor i niejedna kobieta chciałaby na przywitanie lata, poczuć się dobrze w „nowej odsłonie”, piękną, odmłodzoną, odświeżoną. Pewne ograniczenia i obostrzenia ograniczają nasze możliwości korzystania z wszelakich gabinetów, niemniej jednak proponuję wykorzystać ten czas na zadbanie o siebie domowymi, dużo tańszymi sposobami.
Oto kilka sprawdzonych metod i porad.
1. Weź relaksującą kąpiel. Jeżeli masz skórę suchą, nie bierz długiej kąpieli (najwyżej 15 min). Dodaj do wanny napary z lipy, siemienia lnianego, prawoślazu, kozieradki i podbiału. Zrób mocny napar z tych ziół i wlej do wanny po przecedzeniu, a pozostałe zioła włóż do lnianego woreczka i umieść w wannie. Posłużą później jako naturalny peeling. Pod koniec kąpieli wyciągnij zioła z woreczka i wetrzyj w skórę. Na koniec, po spłukaniu ciała wetrzyj w skórę oliwę świętojańską (olej dziurawcowy).
2. Kolejna rzecz to włosy. Aby były lśniące i puszyste użyj nafty wrotyczowej. Wetrzyj ją w skórę głowy i natrzyj nią włosy. Pozostaw na godzinę i umyj głowę ulubionym szamponem. Spłucz wodą z dodatkiem octu wrotyczowego.
3. Twarz – pielęgnując twarz kierujemy się zwykle wskazówkami i sugestiami kosmetologów. Kremy, toniki, peelingi produkowane są z myślą o konkretnej cerze i konkretnym rodzaju skóry.
Jest jednak sposób aby szybko, bez względu na fanaberie naszej buzi upiększyć ją i odmłodzić. Jeżeli masz dostęp do koziej serwatki, zamróź ją w woreczkach do lodu i przez parę dni, 2 razy dziennie pocieraj kostką twarz. Zawsze pozostaw skórę mokrą do wyschnięcia. W celu wygładzenia i ujędrnienia twarzy można użyć skórki banana. Wyśmienicie sprawdza się też mydło dziurawcowe, które nadaje twarzy gładkość i zdrowy, świeży wygląd.
4. I na zakończenia stopy. Doskonale działa naturalny peeling do pięt. 3 łyżki suchych łupin orzecha włoskiego (do kupienia) drobno mielimy i mieszamy z 1 łyżką euceryny lub wazeliny. Peeling wcieramy w świeżo umyte i osuszone pięty. Pozostawiamy na 5 min. i spłukujemy letnią wodą. Po tym zabiegu możemy natrzeć stopy kremem żywokostowym.
Jeżeli chcesz poczuć przypływ energii, najlepiej sprawdza się olejek eteryczny zmieszany z innym olejem np. słonecznikowym, z pestek winogron lub ryżowym w stosunku 1:1.
Jeśli chcesz być zrelaksowana użyj olejku lawendowego. Jeżeli chcesz uniknąć nadmiernego pocenia się stóp – sprawdzi się olejek z szałwii lekarskiej. Do zmiękczenia skóry pięt – olejek z żywokostu.