Wiele ludzi słyszało zapewne o nieprzeciętnej urodzie królowej Kleopatry, która ponoć codziennie zażywała kąpieli w świeżym mleku kozim i stąd proces starzenia się jej skóry jej nie dotyczył. Napój ten ponoć doceniali również żołnierze jej armii. Pożywiając się mlekiem kozim nabierali siły i energii, a po bitwach skutecznie leczyli nim swoje rany i kontuzje.
Podejrzewam, że niewiele osób dziś byłoby stać na pełną wannę mleka, tym bardziej, że pełnotłuste, świeże mleko „prosto od kozy” niełatwo dziś zdobyć. Ale cieszy mnie, że temat tego nabiału jest coraz częściej poruszany i coraz więcej ludzi zaczyna interesować się zarówno mlekiem jak i jego przetworami.
Dlaczego właśnie ten nabiał zasłużył sobie na miano najzdrowszego?
Warto zapoznać się z jego składem.
- zawiera dużo większą ilość witamin (szczególnie A, PP, C i z grupy B) i związków mineralnych w porównaniu z innym nabiałem
- posiada mniejszą zawartość cukru mlecznego – laktozy
- jest bogate w potas, wapń, fosfor, żelazo
- zawiera dużą ilość enzymów glutationowych, aminokwasów
- składa się z jedno- i wielonasyconych kwasów tłuszczowych – dzięki nim zyskujemy więcej energii. Tłuszcze te nie odkładają się w tkance podskórnej ale obniżają poziom złego cholesterolu we krwi.
- posiada naturalne pH.
Zaznaczyć jednak należy, że najwięcej tego typu właściwości ma świeże mleko pełnotłuste, pochodzące z tradycyjnej hodowli. Ma ono co najmniej 3 razy więcej składników odżywczych w porównaniu z mlekiem pochodzącym od kóz hodowanych na fermach. Wiąże się to przede wszystkim ze sposobem karmienia zwierząt. Wypuszczane na pastwisko same wybierają sobie pożywienie, zioła służące ich zdrowiu, przez co często zapobiega to wielu schorzeniom poprzez dużą odporność ich organizmu na patogeny. W farmach niestety hodowcy posiłkują się często paszami genetycznie modyfikowanymi, a w razie choroby stosują antybiotykoterapię. Niestety zwierzęta tak hodowane dużo częściej chorują.
Ale wracając do mleka koziego. Co jeszcze go wyróżnia?
Mleko kozie jest najbardziej zbliżone do mleka ludzkiego. Matki nie mogące karmić swoje dziecko często posiłkują się właśnie mlekiem kozim (oczywiście rozcieńczonym ze względu na dużą zawartość tłuszczu), Jest bezpieczne dla niemowląt, nie zawiera laktoglobulin, które są powodem wystąpienia skazy białkowej, a one właśnie są powodem nietolerancji.
Nie bez znaczenia jest również dużo większa wchłanialność wszystkich składników będących świetnym materiałem budulcowym dla kości i mięśni. Kuleczki tłuszczu zawarte w mleku kozim są dużo mniejsze niż np w mleku krowim, przez co może ono być strawione nawet w ciągu 20 min (mleko krowie trawione jest od 2 – 4 godzin).
Niezwykłą cechą mleka koziego jest też brak w jego zawartości metali ciężkich. Kozy są jedynymi przeżuwaczami, które, które skutecznie filtrują wszelkie zanieczyszczenia i wydalają je z organizmu (mleko krów zawiera bardzo dużo pestycydów)
W literaturze naukowej można spotkać się z dowodami naukowymi na pozytywny wpływ mleka koziego w przypadku chorób układu oddechowego (np. gruźlica) i pokarmowego, przy złej przemianie materii oraz zaburzeniach wchłaniania.
Pomimo, że mleko kozie zyskało miano najzdrowszego nabiału to i tak w spożywaniu go należy zachować umiar, szczególnie u dzieci. Ze względu na dużą zawartość minerałów, przy zbyt dużych dawkach podawanych przez długi okres mleko to może obciążać nerki.
Mleko kozie jest również świetnym kosmetykiem. Dzięki jego naturalnemu pH wspaniale nadaje się jako składnik kremów, maseczek. Doskonale pielęgnuje nasze ciało, nawilża i regeneruje naskórek.
Wiele osób na samą myśl o mleku kozim krzywi się, twierdząc, że śmierdzi i ma specyficzny zapach i smak.
I tu należy się kilka słów wyjaśnienia.
Panuje opinia, że koza to taka istota co wszystko zje i zastępuje kosiarkę do trawy. Na pewno jest w tym trochę prawdy, szczególnie gdy gospodarz paszę dla nich traktuje jako pożywienie – uzupełnienie diety, a nie podstawowy posiłek. Głodne zwierzę wszystko zje, nawet miotłę.
Oczywistą rzeczą jest, że wartość mleka uzależniona jest od sposobu żywienia i warunków w jakich zwierzę przebywa. Ja hoduję kozy, codziennie wyprowadzane są na pastwisko pod lasem, jedzą to na co mają ochotę. Osoby kupujące u mnie mleko nigdy nie stwierdziły, że jego zapach jest jakiś „specyficzny”. Moja teoria jest taka: jeżeli kozie mleko śmierdzi to jest to albo kwestia żywienia albo higieny. Koza jest niezwykle czystym zwierzęciem, no ale pewnym rzeczom nie zaradzi.
Przetwory z mleka koziego
Bez względu na zapach i smak niektóre osoby i tak nie przepadają za mlekiem, zwłaszcza surowym. Warto więc zainteresować się innymi przetworami z mleka koziego, równie cennymi i także mającymi właściwości lecznicze.
Twaróg z mleka koziego: idealny dla osób zmagających się z cukrzycą, nadciśnieniem, osób odchudzających się, wegetarian. Korzystnie wpływa na pracę jelit. Łatwo przyswajalne białko wzmacnia układ kostno – stawowy. Z dodatkiem szczypiorku, papryki, jajka, pieprzu, smakuje wyśmienicie.
Serwatka: posiada niezwykłe właściwości. Działa przeciwgrzybiczo, przeciwwirusowo, przeciwpasożytniczo i przeciwnowotworowo. Doskonale wpływa na pracę wątroby. Odtruwa ją usuwając zbędne toksyny, wpływa na jej regenerację. Wiele osób pije ja jako terapię uzupełniającą w przypadku marskości wątroby i boreliozy. Serwatka taka jest również znakomitym kosmetykiem. Wystarczy wlać ją do woreczków na kostki lodu i zamrozić. Rano wyciągamy taką kosteczkę i nacieramy nią twarz, szyję, ramiona i dekolt. Po takich zabiegach cera staje się lepiej nawodniona, jędrniejsza, odżywiona. Jednym słowem młodniejemy.
Muszę tu jednak zaznaczyć jedną rzecz. Serwatka musi pochodzić z sera wykonanego metodą tradycyjną, czyli mleko kwasi się samo w ciepłym pomieszczeniu, można go wystawić na słońce. Nie dodawane są żadne „przyspieszacze” typu startery czy podpuszczki w proszku. Trwa to dużo dłużej, ale napój jest pełnowartościowy i leczniczy.
Kolostrum: to inaczej siara pozyskiwana od kozy – matki w pierwszych dniach po wykoceniu. Posiada niezwykłe właściwości: wspomaga układ odpornościowy, zapobiega i leczy infekcje bakteryjne, wirusowe i grzybicze, przyspiesza regenerację organizmu po chorobie u rekonwalescentów, regeneruje siły po treningu fizycznym, wspomaga rozwój mięśni, redukuje skutki stresu.
Niestety kolostrum z hodowli lub gospodarstw rolnych jest praktycznie nie do zdobycia, ale również doskonałe można zakupić jako suplement diety w sklepach ze zdrową żywnością. Więcej o kolostrum tutaj.
Z mleka koziego warto również spróbować: ser koryciński, feta, ricotta. Są również doskonałe.
Polecam i życzę smacznego.