Żyworódka (Kalanchoe)

Chciałabym zacząć od kontrowersji jakie wywołuje ta roślina. Czytam masę dyskusji i wyjaśnień, która właściwie żyworódka to ta pierzasta. Celowo w nagłówku napisałam tylko żyworódka. Można znaleźć mnóstwo artykułów opisujących żyworódkę, ale zamieszczone jej zdjęcia różną się zasadniczo. W oparciu o naukowe źródła przedstawiam więc najbardziej znane gatunki żyworódek.

Żyworódka Daigremonta – Kalanchoe Daigremontiana – czyli ta najbardziej popularna, lecznicza do użytku tylko zewnętrznego.
Roślina o liściach ciemnozielonych, szpiczastych, z wypustkami – rozmnóżkami. Rozmnaża się gdy wypustki spadają na ziemię i wypuszczają korzonki.

Żyworódka pierzasta – Kallanchoe pinnata – to roślina o lekko zaokrąglonych i postrzępionych liściach. Aby ją rozmnożyć wystarczy urwać listek, wsadzić do wody lub wilgotnego podłoża. Wypuści wtedy korzonki. Ma działanie lecznicze i można ją stosować zarówno zewnętrznie jak i zewnętrznie.

Żyworódka tubiflora – Kallanchoe tubiflora – wyraźnie innym wyglądzie. Nie jest stosowana lecznictwie.

Najczęściej spotykane odmiany żyworódki w Polsce, hodowane w doniczkach na oknie to: daigremontiana i pinnata. Wbrew krążącym opiniom obydwie nie są toksyczne. Każda z nich ma natomiast niezwykłe właściwości lecznicze i co najważniejsze działa w wielu przypadkach szybko i skutecznie.

Działanie

Świeże liście żyworódki można zastosować jako „pierwszą pomoc” w nagłych przypadkach. Niezwykle skutecznie działają w przypadku poparzeń, skaleczeń, przemrożeń. Wspaniale leczą odleżyny u osób przewlekle chorych, łagodzą też skutki poparzeń słonecznych.
W kosmetyce jest cennym składnikiem kremów, balsamów i toników. Kosmetyki z zawartością żyworódki działają przeciwzapalnie (trądzik różowaty, rumień), przeciwłojotokowo, rozjaśniają cerę, nawilżają i działaja lekko naprężająco zmniejszając zmarszczki.

W naturalnych warunkach żyworódka rośnie w Nowej Zelandii, Australii, Polinezji, na Madagaskarze i na Filipinach. W Polsce ludzie sadzą je na balkonach w doniczkach jako roślinę ozdobną i wykorzystują ją też w celach leczniczych, a spektrum jej działania jest naprawdę imponujące.
Żyworódka bogata jest we : flawonoidy, katechiny, glikozydy, polisacharydy, fenolokwasy, sole mineralne (potas, magnez, krzem, mangan, miedź, glin, żelazo), kwas bursztynowy i jabłkowy, witaminę C.

Zewnętrznie warto stosować ją na:
– stany zapalne skóry
– wypryski
– trudno gojące się rany
– bóle głowy
– łupież
– dolegliwości reumatyczne

Wewnętrznie – tylko żywaródka pinnata – spożywana jest w postaci maceratów lub nalewek przy:
– spadku odporności
– osłabieniu serca
– owrzodzeniu jelit, żołądka i stanach zapalnych przewodu pokarmowego
– niedokrwistości
– osłabieniu fizycznym
– osłabieniu po wyniszczających chorobach
Preparaty, które zrobione są na jej bazie są nie mniej skuteczne niż niejeden lek syntetyczny.

Sposoby użycia


Uwaga ważne: przygotowując wszelkie preparaty z żyworódki NIE używamy żadnych przyrządów metalowych. Żyworódka traci wówczas właściwości lecznicze.

Przed użyciem surowej rośliny należy owinąć listki w papier i umieścić na 3 – 5 dni w lodówce.

Sok: Po wyciągnięciu z lodówki kroimy żyworódkę w kosteczkę (nie nożem metalowym, może być ceramiczny) i przesypujemy do szklanego naczynia. Ubijamy listki na miazgę drewnianą łyżką lub gałką. Gdy wypuści sok wstawiamy naczynie ponownie do lodówki na 2-3 godziny. Następnie filtrujemy sam sok do ciemnej szklanej buteleczki. Można spożywać go od razu po wyciśnięciu lub przechowywać w lodówce. Jednak nie dłużej jak 2-3 dni. Bardzo smaczny jest osłodzony miodem. Służy również do przemywań i okładów. Można go też zastosować jako składnik innych preparatów.

Macerat: Świeże rozdrobnione listki żyworódki zalewamy wodą zdrojowa w stosunku 1: 3. Odstawiamy na kilka godzin i filtrujemy. Może nam służyć jako tonik do twarzy, przemywań i okładów. Macerat można przelać do woreczków na lód i zamrozić. Nie traci swoich właściwości leczniczych a jest bardzo dobrym kosmetykiem. Kostką lodu smarujemy twarz i dekolt gdy chcemy ujędrnić skórę, wygładzić i lekko naprężyć.

Nalewka: ozdrobnione listki świeżej żyworódki zalewamy alkoholem 30 % w stosunku 1:3. Odstawiamy na 7 dni i filtrujemy. Zażywamy 2 razy dziennie po 10 ml.

Maść na oparzenia, rany, wypryski: dobrze zmiażdżone listki żyworódki ucieramy w moździerzu z masłem kozim, tranem, olejem konopnym lub lnianym. Jeżeli chcemy uzyskać maść o gęstszej konsystencji, można dołożyć do ucierania nieco lanoliny.

Maseczka: 2-3 łyżki płatków owsianych zalać ciepłą woda i poczekać aż napęcznieją, po czym zmiksować. Do papki dodać sok z żyworódki i nieco oleju z wiesiołka. Nałożyć na twarz, dekolt i szyję. Spłukać po 20 min letnią wodą, a następnie zrobić okład z zimnej wody. Maseczka doskonale wyrównuje koloryt skóry, odżywia, nawilża i lekko napina skórę. Likwiduje też stan zapalny.

Papkę ze świeżych liści żyworódki warto przykładać dla zlikwidowania odleżyn, blizn po skaleczeniach i urazach (ale blizny nie mogą być zbyt stare), oraz blizn po oparzeniach.

Przeciwwskazania: ciąża, karmienie piersią, podwyższony poziom potasu. Przy stosowaniu na stałe leków, zwłaszcza glikozydów nasercowych warto skonsultować spożywanie preparatów z żyworódki z lekarzem lub doświadczonym fitoterapeutą.

images credits: Forest & Kim Starr, CC BY 3.0 https://creativecommons.org/licenses/by/3.0, via Wikimedia Commons; Esculapio, CC BY 3.0 https://creativecommons.org/licenses/by/3.0, via Wikimedia Commons

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments